niedziela, 17 listopada 2013

Zlin po oblocie.

Dokonałem oblotu. Zlin lata. Oblot uwidocznił mały mankament w konstrukcji.
Mankament ten być może jest mojego autorstwa, chodzi o źle dobrany kąt zaklinowania usterzenia poziomego. Reszt ok, idzie równo za ręką, nie zwala się przy małej prędkości.
Teraz czeka mnie przebudowa wspomnianego usterzenia i dalsze loty.




Ale to już pewnikiem nie w tym sezonie, pogoda wszak coraz gorsza. Chociaż, kto wie :).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz