Zaryzykuję, a co ?, jak nic zaryzykuje i napiszę o czymś co dopiero ma być, o czymś co w łapy me nie wpadnie jak tu siedzę, wydam opinie i ... odradzę zakup.
No cóż akurat jestem w trakcie pisania artykułu o malowaniu modeli EPP i ESA a tu w Lidlu za parę dni pojawi się komplecik sprężarka + aerograf za jakoweś około circa ebałt 250 PLN.

Zdawać by się mogło okazja, wszak nie chińszczyzna, a wyrób niemiecki, przyznam zresztą, że sam używam kilku narzędzi PARKSIDE'a
Oferta z owym dostępna pod adresem :
Zestaw do malowania z kompresorem
Sam zestaw, pozwolę sobie foto umieścić sygnowany jest opisem, że zacytuję :
- kompaktowa obudowa z uchwytem i praktyczną półką
- pistolet Single-Action z regulacją ilości przepływającej farby
- moc przyłączowa: 300 W
- maks. ciśnienie robocze: 3 bar
- moc oddawana: ok. 15 l/min
- akcesoria aerografu zawarte w zestawie: 1 pistolet Airbrush (Single Action), 1 wąż Airbrush (ok. 1 m), 1 pipeta, 2 szklane pojemniki do mieszania, 6 farb podstawowych + rozcieńczalnik
- akcesoria do sprężonego powietrza zawarte w zestawie: 1 pistolet natryskowy, 1 przewód sprężonego powietrza (ok. 1,6 m), 3 złączki do zaworów
- adapter do dmuchania materaców i iglica
- wymiary: ok. 21,5 x 14,4 x 21,5 cm (dł. x szer. x wys.)
- gwarancja: 3 lata
Co mnie się tu tak nie podoba ?. Już sam opis daje do myślenia, "Single-Action" z regulacją ilości przepływającej farby. Z całym szacunkiem, ale do regulacji to temu daleko. Moc oddawana : ok 15 l/min.
Masakra, od kiedy jednostką mocy są litry na minutę ?. Adapter do dmuchania materaców i iglica. Opis iście w polskiemu językowości. A tak na serio, czy to warte jest tych pieniędzy ?. Moim zdaniem absolutnie nie. Fakt materac można tym nadmuchać, zapewne jak się dokupi końcówkę do wentyli to i koło samochodowe. A co za zastosowaniami modelarskimi ?
To nie jest aerograf a raczej mały pistolet do malowania, nazwijmy sprawę po imieniu, a co za tym idzie szeroki strumień farby nie pozwalający na malowanie naprawdę precyzyjne. Oczywiście bez problemu tym pomalujemy skrzydło, kadłub modelu i inne elementy, ale już namalowanie ornamentu, loga czy czegoś małego i precyzyjnego przyprawi nas o zawrót głowy. Będziemy jednak musieli zasłonić pół modelu, żeby namalować napis o wysokości 15 mm, bo namalować się da. Nie twierdze, że nie, ale jakim nakładem.
Sam używam takowego "aerografu", ale właśnie do prac mało precyzyjnych, do pokrywania podkładem, do pokrywania większych powierzchni. Dostępny był w Castoramie jakiś czas temu w cenie ok 40 PLN. Produkt firmy
Rozkworth
Co do sprężarki, typowa membranówka, czyli maszyna, która potrafi pohałasować i to całkiem nieźle.
Spędzam trochę czasu na malowaniu modeli, więc chyba wiem co mówię, a raczej piszę.
Reasumując, jak ktoś nie ma dużych wymagań, faktycznie czasami chce nadmuchać materac, czy ponton, pomalować czy też może raczej poprawić jakieś ubytki lakiernicze na karoserii samochodu, porysowany zderzak, obudowa lusterka. To ten zakup być może mu się będzie opłacał. Ale jeśli ktoś myśli kategoriami "modelarskimi" i tutaj będzie upatrywał główne zastosowanie, to pomimo tego że nie miałem tego zestawu w rękach z czystym sumieniem ... odradzam.
Sorry, ale 250 złotych to kosztuje w miarę sensowny aerograf, a nie cały zestaw do malowania.