Bardzo mi się nie podobają, jak zauważyłem ostre światło flesza mocno podkreśla i uwydatnia rzeczy, których faktycznie aż tak bardzo nie widać, na pierwszy plan wyskoczyły wszelkie przebarwienia, uwypukliły się ślady rdzy, które nie są aż tak mocne . Fakt faktem, trochę te modele pordzewiłem i ukazałem jako mocno wyeksploatowane. Zastosowałem tradycyjne raczej techniki, czyli kilka washy, do tego suche pastele i filtry. Modele oczywiście "z pudełka".
Druga wojna i tradycyjny Half Track w normalnym amerykańskim malowaniu. Malowałem wszystko Tamiyami z lekkimi domieszkami Pactry. Sam model to produkcja z 1979 roku też Tamiya zresztą.
Na wypraskach znać już wiekowość tego modelu, sam model nabyłem jakoś tak w 1991 roku.
T-72M Italeri Dragon, model nabyty ok 1994 roku, w pierwszym kroku chciałem pomalować go w barwach LWP, ale w końcu zrobiłem tradycyjnego "ruska". Malowany tez Tamiyami.
Teraz walczę jak wcześniej wspominałem z BMP-2 Italeri i w kolejce czeka najstarsza wersja Leoparda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz