wtorek, 7 stycznia 2014

Skończyłem Leosia

Spieszę donieść, iż w końcu udało mi się LEPARDA skończyć.
Ale, po poplamieniu modelu jasnozielonym doszły drobne plamy rdzy, użyłem PACTRY . Dodatkowo farba artystyczną olejną namalowałem kilka zacieków rdzawych, po czym rozmazałem je delikatnie pędzlem i białym spirytusem. Powlewałem też trochę rdzawego w różne otwory, gdzie rdza ta mogła się pojawić.
Stalowe przetarcia zrobiłem ołówkiem metodą suchego pędzla różnymi odcieniami GunMEtalu, Steel i Aluminium, pomagałem sobie też szczególnie na krawędziach miękkim ołówkiem HB o B6.

Kampfpanzer LEOPARD TamiyaKampfpanzer LEOPARD Tamiya

Dokleiłem anteny i ich naprężenia, karabin, założyłem koła i gąsienice. Po tym wszystkim model został pomalowany mieszanymi po połowie lakierami bezbarwnymi PACTRA Clear i Matt, tak by uzyskać kolor satynowy. Widzę jednak, że powinienem zwiększyć udział matu w clirze :).  W końcu po wyschnięciu nałożyłem głównie na układ jezdny, gąsienice, błotniki suche pastele wcierane pędzlem w różnych kolorach ziemistych. Okopcenia spalin tez wtarte kolorami szarym, czarnym i brązowym. Koła zabłociłem pastelami i spirytusem. Kolejny model na półce.

Kampfpanzer LEOPARD TamiyaKampfpanzer LEOPARD Tamiya



Kampfpanzer LEOPARD Tamiya

2 komentarze:

  1. Pamiętasz jak malowałeś gąsienice w tym modelu? dawałeś podkład czy tylko farbę? Chodzi mi o to żeby farba nie odchodziła od gumy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bez podkładu, ale dobrze odtłuszczone (woda + płyn do naczyń i później na wszelki wypadek aceton )

    OdpowiedzUsuń