środa, 18 września 2013

Fotograficznie - atmosfera

Zastanawiałem się na ile nie ingerując w treść, a jedynie gmerając w formie jestem w stanie zmienić, czy też może raczej wpłynąć na odbiór obrazu. Nie wiem na ile ów eksperyment mi się udał. Chętnie wysłucham głosów innych, o ile ci inni się odezwą. Cały czas jak widzę,  piszę chyba jedynie dla samego siebie. Posłużyłem się jedną fotografią, dość trywialną zresztą, ot ruiny kiedyś "złapane" w obiektyw w trakcie wędrówek po Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. To samo ujęcie. Oczywiście można sfotografować to samo drzewo, raz latem, raz jesienią, zimą i wiosną. Pora roku, światło, cień, kolor zmienią sposób postrzegania. Chodziło mi jednak o coś innego, o wydobycie, czy też może zasygnalizowanie uczuć bardziej przyziemnych, uczuć typu złość, radość, strach etc. Wdzięczny będę za ocenę, krytykę.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz