Tym razem poświęcony serwomechanizmom używanym w modelarstwie RC.
W części pierwszej ogólne omówienie typów itd.
W części następnej napiszę o sposobach ich montażu. Swego czasu już o tym wspominałem w Baterflajowym Świecie, jednak artykuł ten ograniczony był tylko do prostych modeli depronowych.
Fragment z Modelmotoru.
Serwomechanizmy dzielimy ze względu na różne kryteria takie jak :
- typ serwomechanizmu ( analogowe, cyfrowe )
- wielkość serwomechanizmu
- siła serwomechanizmu
- szybkość serwomechanizmu
- rodzaj przekładni serwomechanizmu
- specyfika zastosowania serwomechanizmu
Jako, że artykuł ten kierowany jest głównie do początkujących adeptów modelarstwa RC, skupić chciałbym się na najważniejszych aspektach podziału czy też odpowiedniego doboru serw, dlatego też pominę w swych dywagacjach szczegóły techniczne tyczące serwomechanizmów cyfrowych opisując w głównej mierze serwa analogowe.
Wielkość serwomechanizmu deprymowana jest samym modelem w jakim serwomechanizm ma być zastosowany, a raczej jego ciężarem, wielkością. Interesują nas głównie na początku naszej kariery popularne serwa wielkości mikro i standard.
Zapraszam do zapoznania się z całością.
W artykule błąd na błędzie, pomijam już zaskakujące użycie słowa "deprymowana" (czyli wprawiona w zakłopotanie :D) ale błędy merytoryczne wołają o pomstę do nieba, np.:
OdpowiedzUsuń"Siła ta to nic innego jak wartość momentu obrotowego generowana na dźwigni serwa o długości 10 mm."
Powinno być:
"Moment to nic innego jak wartość siły generowana na dźwigni serwa o długości 10mm"
Dalej:
"Podawana jest zazwyczaj w kg na centymetr"
Bzdura. Moment podaje się w kilogramocentymetrach, a więc kg*cm, nie kg/cm, jak błędnie podano w artykule. Siła na serwie maleje ze wzrostem ramienienia, a nie rośnie. Zachęcam do zapoznania się z podstawami fizyki:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Moment_si%C5%82y
Gratuluję spostrzegawczości, cieszy mnie że ktoś czyta to co piszę.
OdpowiedzUsuńFaktycznie użyłem określenia "deprymowana" dość nie fortunnie.
Co do pojęć siły, momentu itd, cóż staram się tak pisać, by być zrozumiałym przez "wszystkie elektoraty". Artykuły moje kierowane są głównie do ludzi młodych i rozpoczynających swą przygodę z modelarstwem. Oczywiście można, a nawet należy mi wytykać wszelakie błędy.
Za co zresztą jestem wdzięczny.
Ze swej strony proponowałbym jednak kolego Dirk Gently ( cokolwiek to znaczy ) wpierw spróbować zrobić, stworzyć coś samemu, opisać to, włożyć w to ileś pracy, podzielić się swą wiedzą, a nie jedynie wytykać błędy posiłkując się wikipedią. Pomijam oczywiście aspekt braku odwagi w podpisie. Pozdrawiam.
Z tonu Twojej wypowiedzi wnioskuję, że moja krytyka została odebrana jako złośliwa, co nie było moim zamiarem. Mimo to pozostanę przy swoim zdaniu odnośnie kwestii jakoby używanie błędnych jednostek lub zamiana pojęć służyły zrozumieniu przez "wszystkie elektoraty" kwestii bądź co bądź technicznych.
UsuńDirk Gently jest to mój nick na koncie Google. Bardzo łatwo sprawdzić co to znaczy, w ogólności jest to referencja literacka.
Nie jestem pewien co mój własny dorobek ma do tematu, jednak nie mam problemu żeby się nim podzielić: występuję na forach trioda.com.pl, elektroda.pl i pfmrc.pl pod nikiem jethrotull, oraz na balsamodels.com i www.coxengineforum.com pod nikiem dirk gently.
Podobnie moje nazwisko jest nierelewantne, jeśli jednak chcesz je poznać to brzmi ono Piotr Anioła.
Pozdrawiam ciepło.
Sorry za mój być może sarkastyczny ton Piotrze, nie to było moją intencją.
OdpowiedzUsuńSerio cieszą mnie wytknięte mi błędy i będę się starał więcej ich nie popełniać by nie siać zamętu, czy też wprowadzać w błąd. Jak sam wiesz pojęcia siły, ciągu, momentu, wektora itd często są mylone szczególnie przez "młodych" dlatego też tak, a nie inaczej to opisałem to co opisywałem. Być może w treści pojawi się poprawka, czy też jakoweś sprostowanie.
jethrotull ? Kiedyś to były moje klimaty, początek lat 80 - tych. Z tym, że później odkryłem Talking Heads, czy też raczej podano mi to na talerzu. Aczkolwiek I.Andersona do dzisiaj estyma darzę i czasem posłucham.
Pozdrawiam
Cieszę się. Jethro Tull nawet widziałem na żywo w Poznaniu, kupiłem bilet za pierwsze zarobione pieniądze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.