Po Soliusie, Heronie logika właśnie mi podpowiadała śmigacza. A tu niespodzianka.
Ale "chłopcy" poszli w inna stronę i odnowili kultowego wręcz Easy Glidera Pro.
Wymiary, sylwetka te same, ale dość duże zmiany w konstrukcji kadłuba od strony wewnętrznej, wreszcie demontowane w pełni do transportu usterzenie. Nie trzeba będzie przerabiać pudła lub ciąć modelu i samemu kombinować. Dźwigar główny płata o przekroju kwadratowym ze szkła, nowe naklejki.
No nie powiem, mam wielką sympatię do tego modelu i chyba .... :)
Cały czas twierdzę, ze Easy Glider to idealny wybór na pierwszy model.
Chyba coś na ten temat przyjdzie mi napisać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz