Model .... ukończony. Jak wcześniej wspominałem malowanie wzorowane na Su-27(35).
Całość malowana aerografem, jako baza biały DULUX, do tego barwniki niebieski i czarny.
Całości dopełniły farby modelarskie PACTRA. Kalki drukowane na zwykłym papierze i klejone na UHU-POR. Trochę cieniowania, linie podziałowe markerem do CD. Na samym końcu SIDOLUX, jako warstwa zabezpieczająca.
Kolka fotek z podziękowaniem dla ..... :)
Czas zabrać się za pełną dokumentację i plany, które niebawem zamieszczę.
wtorek, 30 września 2014
sobota, 27 września 2014
Obsesja pierwszego modelu.
Sezon na ukończeniu. Jak obsesja powraca do mnie temat pierwszego modelu. Dostaję trochę maili w tym temacie, głównie z pytaniami co polecam, jak rozpocząć całą tą zabawę w modelarstwo lotnicze, ile to kosztuje i tym podobne.
Jak rozpocząć, chyba wpierw należałoby sobie zadać pytanie jaki jest nasz cel ?.
Może nie tyle cel, co raczej droga do tego celu. Wszak celem jest latanie.
Czy chcemy być jedynie pilotem RC w kręgach potocznie zwanym "lataczem", czy też ambicje nasze sięgają znacznie dalej i chcielibyśmy stać się "modelarzem" RC. Oczywiście w dywagacjach swych nie mam zamiaru wprowadzać podziału na pilotów i modelarzy, jedynie chciałem zaznaczyć że podział takowy istnieje. Jedna droga to zakup modelu, najlepiej zestawu typu RTF ( Ready To Fly ), czyli modelu gotowego do lotu. Wyjmujemy z pudełka i po godzinie możemy latać.
Zwalnia nas to z całej procedury budowy modelu, jego regulacji, przygotowania itd.
Tutaj polecam artykuł tyczący takowego modelu zamieszczony na stronie MODELMOTORU.
Fotografia też pobrana ze strony tej firmy.
Sposób drugi to zakup zestawu typu KIT, To oczywiście łączy się z zakupem aparatury i całej reszty wyposażenia potrzebnego do lotu. Co nam to daje ?. Z reguły KIT jest tańszy od RTF-a, dodatkowo KIT wprowadza nas w świat budowy modeli, wymusza zakup, o ile nie posiadamy podstawowych narzędzi modelarskich, stajemy się o ile się nie zniechęcimy "składaczami". A składacz to doskonała droga do tego by zostać "modelarzem".
Droga trzecia, chyba najtrudniejsza, to budowa od podstaw na podstawie planów jakiegoś modelu dla początkujących. Modeli i opracowań tego typu znajdziemy w necie całą masę, wystarczy porozglądać się po forach modelarskich RC. Polecam fora, a nie ostatnio powstające jak grzyby po deszczu różnej maści grupy modelarskie na Szajsbuku. W grupach tych, co wynika z mojej obserwacji zazwyczaj udzielają się nastolatkowie, których ( bez obrazy ) wiedza jest raczej mizerna, nie podparta doświadczeniem, a jedynie chęcią "mania" tych swoich pięciu minut. Fora to raczej wyjadacze, modelarze z wieloletnim doświadczeniem, dużą wiedzą i naturalną skłonnością do niesienia pomocy innym początkującym. W tytule padło słowo "obsesja". Tak, obsesją moją od lat jest zaprojektowanie modelu dla początkujących. Modelu na tyle prostego, by z budową i ulotnieniem dal sobie rade czternastolatek. na tyle prostego, by nie musiał szukać po grupach i forach odpowiedzi na pytanie czy ten silnik będzie dobry, jak to oblatać, czym kleić, jakie śmigło i całą masą pytań podobnych. Oczywiście jest to kwestia odpowiedniego pracowania i opisania możliwie wszystkich aspektów tyczących modelu, wyposażenia, jego budowy, oblotu. Kolejny raz spróbuję się do tego przymierzyć, wszak zima się zbliża. Kolejny i być może już ostatni po konstrukcjach ToTo-0, ToTo-1, które miały takowymi w mym zamyśle być. Aczkolwiek chętnie wysłucham opinii innych. Czy warto kolejny raz projektować model dla początkujących, gdy cała ich masa ( RWD by Skazoo, Zefirek, Wicherek ) została już opracowana ?
Nie powiem w zamyśle chodzi mi coś prostego, dokładnie jak tylko się da opisanego, pewnego w budowie i ulotnieniu. Model w którym skomasowałbym doświadczenia, uwagi i wskazówki ze swych poprzednich konstrukcji, które miały temu celowi służyć. Wdzięczny będę za każde słowo, uwagę i opinie wpisane w tym temacie.
Jak rozpocząć, chyba wpierw należałoby sobie zadać pytanie jaki jest nasz cel ?.
Może nie tyle cel, co raczej droga do tego celu. Wszak celem jest latanie.
Czy chcemy być jedynie pilotem RC w kręgach potocznie zwanym "lataczem", czy też ambicje nasze sięgają znacznie dalej i chcielibyśmy stać się "modelarzem" RC. Oczywiście w dywagacjach swych nie mam zamiaru wprowadzać podziału na pilotów i modelarzy, jedynie chciałem zaznaczyć że podział takowy istnieje. Jedna droga to zakup modelu, najlepiej zestawu typu RTF ( Ready To Fly ), czyli modelu gotowego do lotu. Wyjmujemy z pudełka i po godzinie możemy latać.
Zwalnia nas to z całej procedury budowy modelu, jego regulacji, przygotowania itd.
Tutaj polecam artykuł tyczący takowego modelu zamieszczony na stronie MODELMOTORU.
Fotografia też pobrana ze strony tej firmy.
Sposób drugi to zakup zestawu typu KIT, To oczywiście łączy się z zakupem aparatury i całej reszty wyposażenia potrzebnego do lotu. Co nam to daje ?. Z reguły KIT jest tańszy od RTF-a, dodatkowo KIT wprowadza nas w świat budowy modeli, wymusza zakup, o ile nie posiadamy podstawowych narzędzi modelarskich, stajemy się o ile się nie zniechęcimy "składaczami". A składacz to doskonała droga do tego by zostać "modelarzem".
Droga trzecia, chyba najtrudniejsza, to budowa od podstaw na podstawie planów jakiegoś modelu dla początkujących. Modeli i opracowań tego typu znajdziemy w necie całą masę, wystarczy porozglądać się po forach modelarskich RC. Polecam fora, a nie ostatnio powstające jak grzyby po deszczu różnej maści grupy modelarskie na Szajsbuku. W grupach tych, co wynika z mojej obserwacji zazwyczaj udzielają się nastolatkowie, których ( bez obrazy ) wiedza jest raczej mizerna, nie podparta doświadczeniem, a jedynie chęcią "mania" tych swoich pięciu minut. Fora to raczej wyjadacze, modelarze z wieloletnim doświadczeniem, dużą wiedzą i naturalną skłonnością do niesienia pomocy innym początkującym. W tytule padło słowo "obsesja". Tak, obsesją moją od lat jest zaprojektowanie modelu dla początkujących. Modelu na tyle prostego, by z budową i ulotnieniem dal sobie rade czternastolatek. na tyle prostego, by nie musiał szukać po grupach i forach odpowiedzi na pytanie czy ten silnik będzie dobry, jak to oblatać, czym kleić, jakie śmigło i całą masą pytań podobnych. Oczywiście jest to kwestia odpowiedniego pracowania i opisania możliwie wszystkich aspektów tyczących modelu, wyposażenia, jego budowy, oblotu. Kolejny raz spróbuję się do tego przymierzyć, wszak zima się zbliża. Kolejny i być może już ostatni po konstrukcjach ToTo-0, ToTo-1, które miały takowymi w mym zamyśle być. Aczkolwiek chętnie wysłucham opinii innych. Czy warto kolejny raz projektować model dla początkujących, gdy cała ich masa ( RWD by Skazoo, Zefirek, Wicherek ) została już opracowana ?
Nie powiem w zamyśle chodzi mi coś prostego, dokładnie jak tylko się da opisanego, pewnego w budowie i ulotnieniu. Model w którym skomasowałbym doświadczenia, uwagi i wskazówki ze swych poprzednich konstrukcji, które miały temu celowi służyć. Wdzięczny będę za każde słowo, uwagę i opinie wpisane w tym temacie.
środa, 17 września 2014
Projekt Ginter - budowa cz.3
Ginter po kolejnych lotach. W międzyczasie zmieniłem profil statecznika poziomego z płaskiej płytki na KFM. Dokleiłem z szarego depronu dodatkowe płyty.
Serwa na skrzydłach zostały obudowane.
Zmiany te wyraźnie poprawiły właściwości lotne tego samolotu. Model już nie wykazuje tak gwałtownego przejścia z lotu silnikowego w szybowcowy, co objawiało się może mocno odczuwalnym pochyleniem dzioba w dół i tendencja do obniżenia lotu. W tej chwili po zmianie profilu nic takiego nie następuje. model idzie prosto jak po sznurku. W sumie wykonałem kilka lotów i bardzo jestem zadowolony z efektu. Zapadła decyzja odnośnie malowania. Długo walczyłem z myślami jakie zastosować barwy, w końcu wzorem okazał się SU-27.
Zastosuje coś podobnego do barw indyjskich, czyli dół jasno szary, góra kadłuba w kamuflażu jasno niebiesko - niebiesko - szarym. Oczywiście nie będę się szczegółowo tego wzorca trzymał. Służy mi on jedynie jako podpowiedź.
W miejsce białych elementów takich jak owiewka radaru i końcówki usterzenia pionowego u siebie zastosuje najpewniej kolor czerwony.
Na ten moment mam już pomalowany dól kadłuba i położoną pierwszą warstwę niebieskiego
W międzyczasie udało mi się wysłać do MODELMOTORU kolejny artykuł, tym razem poświęcony wstępnej akrobacji lotniczej RC.
W artykule tym znajdzie opis podstawowych figur oraz technik ich poprawnego wykonania ze stosownymi schematami. Artykuł ten, tak jak zresztą wcześniejsze kierowany jest głównie do początkujących adeptów modelarstwa lotniczego RC. Męczy mnie też od dawien dawna jakiś projekt bardziej konkretny, pomijając oczywiście projekty nie dokończone, takie jak ToTo-18. Chciałbym się wreszcie zabrać za jakąś makietę w której udałoby mi się połączyć różne techniki budowy modeli. Oczywiście głównym składnikiem byłby depron. Szukam na ten moment stosownego samolotu.
Fotografia SU-27 została pobrana z internetu.
Serwa na skrzydłach zostały obudowane.
Zmiany te wyraźnie poprawiły właściwości lotne tego samolotu. Model już nie wykazuje tak gwałtownego przejścia z lotu silnikowego w szybowcowy, co objawiało się może mocno odczuwalnym pochyleniem dzioba w dół i tendencja do obniżenia lotu. W tej chwili po zmianie profilu nic takiego nie następuje. model idzie prosto jak po sznurku. W sumie wykonałem kilka lotów i bardzo jestem zadowolony z efektu. Zapadła decyzja odnośnie malowania. Długo walczyłem z myślami jakie zastosować barwy, w końcu wzorem okazał się SU-27.
Zastosuje coś podobnego do barw indyjskich, czyli dół jasno szary, góra kadłuba w kamuflażu jasno niebiesko - niebiesko - szarym. Oczywiście nie będę się szczegółowo tego wzorca trzymał. Służy mi on jedynie jako podpowiedź.
W miejsce białych elementów takich jak owiewka radaru i końcówki usterzenia pionowego u siebie zastosuje najpewniej kolor czerwony.
Na ten moment mam już pomalowany dól kadłuba i położoną pierwszą warstwę niebieskiego
W międzyczasie udało mi się wysłać do MODELMOTORU kolejny artykuł, tym razem poświęcony wstępnej akrobacji lotniczej RC.
W artykule tym znajdzie opis podstawowych figur oraz technik ich poprawnego wykonania ze stosownymi schematami. Artykuł ten, tak jak zresztą wcześniejsze kierowany jest głównie do początkujących adeptów modelarstwa lotniczego RC. Męczy mnie też od dawien dawna jakiś projekt bardziej konkretny, pomijając oczywiście projekty nie dokończone, takie jak ToTo-18. Chciałbym się wreszcie zabrać za jakąś makietę w której udałoby mi się połączyć różne techniki budowy modeli. Oczywiście głównym składnikiem byłby depron. Szukam na ten moment stosownego samolotu.
Fotografia SU-27 została pobrana z internetu.
środa, 10 września 2014
Projekt Ginter - oblot - film 2
Tym razem film z oblotu Gintera autorstwa Zbyszka,
Widać cały nakręcony lot.
Zbyszku wielkie dzięki.
Widać cały nakręcony lot.
Zbyszku wielkie dzięki.
wtorek, 9 września 2014
Projekt Ginter - oblot
Dzięki uprzejmości Piotra pierwszy start Gintera został uwieczniony.
Model wymaga jeszcze wykończenia i paru poprawek.
Ale generalnie założenia się spełniły.
Pozostało mi go pomalować lub ewentualnie okleić.
I oczywiście stworzyć całą dokumentacje z rysunkami.
Kadłub został wstępnie wyszpachlowany, być może będę musiał zmienić profil canarda z płytki na KFM-2.
Spowodowane jest to faktem, ze w locie szybowcowym model sam opuszcza "dzioba" w dół, ewentualnie powalczę jeszcze z położeniem środka ciężkości.
Nie wymagał w trakcie pierwszego lotu szczególnych zabiegów trymowania, lot prosty i poprawny, sprawdziłem zachowanie w locie plecowym, beczki równe i poprawne w obu kierunkach, brak tendencji do przepadania. To jednak jest spowodowane samym układem kaczki.
Piotrowy film kręcony z Jego koptera.
Dzięki Piotr.
Model wymaga jeszcze wykończenia i paru poprawek.
Ale generalnie założenia się spełniły.
Pozostało mi go pomalować lub ewentualnie okleić.
I oczywiście stworzyć całą dokumentacje z rysunkami.
Kadłub został wstępnie wyszpachlowany, być może będę musiał zmienić profil canarda z płytki na KFM-2.
Spowodowane jest to faktem, ze w locie szybowcowym model sam opuszcza "dzioba" w dół, ewentualnie powalczę jeszcze z położeniem środka ciężkości.
Nie wymagał w trakcie pierwszego lotu szczególnych zabiegów trymowania, lot prosty i poprawny, sprawdziłem zachowanie w locie plecowym, beczki równe i poprawne w obu kierunkach, brak tendencji do przepadania. To jednak jest spowodowane samym układem kaczki.
Piotrowy film kręcony z Jego koptera.
Dzięki Piotr.
wtorek, 2 września 2014
Piknik Modelarski w Bobrownikach.
W ostatni weekend miejsce miał w Bobrownikach Piknik Modelarski.
Słowa zbędne dla miłośników modelarstwa RC. Było na co popatrzeć, było z kim pogadać.
Tyle tylko, że atmosfera, pogoda, organizacja, jedzenie ufundowane przez organizatorów itd, wszystko to na najwyższym poziomie. Trochę moich fotografii z tej imprezy.
Słowa zbędne dla miłośników modelarstwa RC. Było na co popatrzeć, było z kim pogadać.
Tyle tylko, że atmosfera, pogoda, organizacja, jedzenie ufundowane przez organizatorów itd, wszystko to na najwyższym poziomie. Trochę moich fotografii z tej imprezy.
Projekt Ginter - budowa cz.2
Udało mi się po paru dniach małej przerwy podziałać coś z Ginterem.
Model wyważył się prawidłowo, zostało mi jedynie go oblatać.
Jeśli oblot będzie ok i nie wywalę go w piec, to pozostały mi do zrobienia :
- owiewka silnika z kanałami chłodzącymi
- jakieś owiewki na wystające serwa, w sumie serwa mogły pójść na spód płata
- malowanie lub oklejenie
- odpowiednie foto :)
Na ten moment to co widać z pakietem 1300 waży do lotu ok 450 g.
Kilka fotek z kolejnych prac przy modelu.
Za jakiś czas w Baterflajowym Świecie cały cykl produkcji i wrażenia z lotu.
Model wyważył się prawidłowo, zostało mi jedynie go oblatać.
Jeśli oblot będzie ok i nie wywalę go w piec, to pozostały mi do zrobienia :
- owiewka silnika z kanałami chłodzącymi
- jakieś owiewki na wystające serwa, w sumie serwa mogły pójść na spód płata
- malowanie lub oklejenie
- odpowiednie foto :)
Na ten moment to co widać z pakietem 1300 waży do lotu ok 450 g.
Kilka fotek z kolejnych prac przy modelu.
Za jakiś czas w Baterflajowym Świecie cały cykl produkcji i wrażenia z lotu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)