środa, 5 czerwca 2013

Nowe tanki w kolekcji.

Dołożyłem do "kotła" dwa nowe tanki, Nowe w znaczeniu własnie ukończone, gdyż same modele jak i cała ich u mnie reszta to już raczej modele bardzo leciwe. Przy okazji ich fotografowania dotarła do mnie potrzeba zakupu, czy tez zrobienia namiotu do fotografii bezcieniowej. Foty które poniżej prezentuję nie są najwyższego lotu z racji fatalnych warunków, ot robiłem normalnie z pomocą lampy błyskowej.
Bardzo mi się nie podobają, jak zauważyłem ostre światło flesza mocno podkreśla i uwydatnia rzeczy, których faktycznie aż tak bardzo nie widać, na pierwszy plan wyskoczyły wszelkie przebarwienia, uwypukliły się ślady rdzy, które nie są aż tak mocne . Fakt faktem, trochę te modele pordzewiłem i ukazałem jako mocno wyeksploatowane. Zastosowałem tradycyjne raczej techniki, czyli kilka washy, do tego suche pastele i filtry. Modele oczywiście "z pudełka".

Druga wojna i tradycyjny Half Track w normalnym amerykańskim malowaniu. Malowałem wszystko Tamiyami z lekkimi domieszkami Pactry. Sam model to produkcja z 1979 roku też Tamiya zresztą.
Na wypraskach znać już wiekowość tego modelu, sam model nabyłem jakoś tak w 1991 roku.



T-72M Italeri Dragon, model nabyty ok 1994 roku, w pierwszym kroku chciałem pomalować go w barwach LWP, ale w końcu zrobiłem tradycyjnego "ruska". Malowany tez Tamiyami.


Teraz walczę jak wcześniej wspominałem z BMP-2 Italeri i w kolejce czeka najstarsza wersja Leoparda.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz