piątek, 1 marca 2013

Byle do poniedziałku.

Miałem pisać o modelarstwie, a tymczasem nie odparta chęć wylania tego co mi po głowie chodzi skłania mnie do dzielenia się swymi odczuciami w warstwach tak bardzo od modelarstwa, a takoż i innych moich zainteresowań oddalonych. Wszak jednak blog kierować się ma innymi zasadami, traktuję go jako......, no właśnie jako co ?.
Pamiętnik ? Chyba jednak nie, ktoś kto pamiętniki pisuje raczej skrywa je głęboko na szuflady dnie, bojąc się by światła dziennego raczyć nie ujrzały. A może próba wywołania dysputy, egocentryczna chęć skłonienia innych do przemyśleń w aspekcie samego siebie, choć z drugiej strony po co ?. Wszak to jak pchanie się z buciorami pomiędzy truskawki, jak wydzieranie się na środku jeziora, bojąc się jednocześnie, że ktoś ten ryk usłyszy. Nie cierpię piątków, uświadamiają mi, że kolejne parę dni minęło, o ile do godziny szesnastej jeszcze jakoś potrafię funkcjonować, o tyle później to istny horror.
Wsiadam o tej szesnastej w samochód, żegnam oczami .........
Byle do poniedziałku.
Przed chwilą widziałem Anioła, wszedł do mojego biura, zapytał czy pamiętam o wydrukach.
O wszystkim mogę zapomnieć, ale nie o ..............
Byle do poniedziałku.
Szczęściem jednego człowieka jest drugi człowiek - Jeana-Paul Sartre, wiele mądrych słów powiedział.
Pozwolę sobie jednak zdanie to dokończyć.

Szczęściem jednego człowieka jest drugi człowiek, a szczęściem innego jest ….... poniedziałek.

Byle do poniedziałku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz